I poszłam z nim do swojej prywatnej łazienki. Umyłam się i rozczesałam włosy. Następnie pokręciłam końcówki. Ubrałam się i wyszłam z królestwa czystości. Podeszłam do mojej toaletki i zrobiłam lekki makijaż. Po 30 minutach byłam gotowa do wyjścia, ale do szkoły miałam na 12:45. Więc w sumie mogłam spokojnie zejść i zjeść śniadanie. Obudziłam Lexi, która jeszcze spała i wyszłam z pokoju po drodze zgarniając torbę z potrzebnymi rzeczami. Zeszłam po krętych schodach i skierowałam się do kuchni. Na stole stało moje śniadanie czyli sałatka i sok pomarańczowy. Usiadłam przy stole i zaczęłam konsumować. Zjadłam po 10 minutach i poszłam do salonu. Usiadłam sobie na kanapie i włączyłam telewizor. Długo się tym nie nacieszyłam bo ktoś zadzwonił do drzwi. Wstałam rozleniwiona i poszłam zobaczyć kto to. Otworzyłam, a tam stały Paris i Peyton.
-Hej dziewczyny co tu robicie ? - zapytałam
-A tak sobie przyszłyśmy, musimy pogadać..- powiedziała Peyton
-Zapraszam - powiedziałam i wskazała im na salon - O czym chcecie gadać ? - dodałam
-Masz dzisiaj konkurs no nie ? - zapytała Paris
-No i ..? - powiedziałam bardziej pytając
-No i to, że ona może wygrać ! - powiedziała Peyton prosto z mostu
-Serio ?? widziałyście jej układ ? - zapytałam
-Nie, ale sama wiesz jak ona tańczy - powiedziała Paris
-No w sumie...- powiedziałam - Dziewczyny idziemy ! Muszę jeszcze poćwiczyć - dodałam i wzięłam plecak z kuchni
-Okej ! - krzyknęły i wybiegły przed dom
Poszłam za nimi najpierw zamykając dom na klucz. Idąc do szkoły trochę się stresowałam. Tym, że przegram i, że stanę się pośmiewiskiem i takie tam. Doszłyśmy, chłopaków jeszcze nie było więc weszłyśmy same i od razu skierowałyśmy się na salę gimnastyczną, najpierw do szatni. Przebrałam się w ten obleśny czerwony strój i pobiegłam na salę. Była pusta i dobrze.
-No pokaż nam co masz ! - powiedziała Paris
-Okej..- odpowiedziałam i zaczęłam tańczyć
Robiłam te wszystkie salta i obroty i wykrzykiwałam okrzyki, a dziewczyny tylko patrzyły. Kiedy skończyłam zdyszana podeszłam do nich.
-I jak ? - zapytałam
-Wykonałaś to perfekcyjnie, wszystkie lądowania po saltach, ale jest bardzo prosty...- powiedziała Peyton
-No wiem, nie lubię kombinować - powiedziałam i wybrałam się do szatni
Dziewczyny już tam były i się przebierały, moje dziewczyny do nich dołączyły. W tym momencie weszła trenerka.
-Ciara, Nikola ! Gotowe ? - zapytała z uśmiechem
-Tak ! - powiedziałyśmy razem i spojrzałyśmy na siebie
Trenerka zabrała nas wszystkie do sali gimnastycznej i usadziła wszystkie dziewczyny w kole, tylko ja i Nikola stałyśmy w środku.
-Nikola zaczynasz ! - powiedziała i usiadła
Odsunęłam się, a Nikol zaczęła tańczyć.
Zatańczyła jakiś Hip-Hop'owy układ i niektóre dziewczyny śmiały się pod nosem, mi też się zdarzyło.
-Dziękuję Nikola -powiedziała pani trener - Ciara teraz ty ! - dodała
Wzięłam pompony i zaczęłam tańczyć, strasznie się stresowałam wiedząc, że wszyscy na mnie patrzą.
Skończyłam i odłożyłam pompony.-Dziękuję Ciara ! - powiedziała trenerka - Zaraz wracam z wynikami - powiedziała i gdzieś wyszła
**Jack**
Śledziliśmy Ciarę z Cameronem odkąd przyszły do jej domu Paris i Peyton. Szliśmy za nimi, aż zniknęły w dziewczęcej szatni. Następnie poszliśmy na salę gimnastyczną i schowaliśmy się na trybunach. Ta cała Nikola nie źle zatańczyła, ale było widać, że to Ciara zwycięży bo wątpię żeby cheerlederki tańczyły Hip-Hop. W końcu to były najlepsze laski w szkole. Zdobywały puchary i medale na każdych mistrzostwach i konkursach. Moim zdaniem Ciara świetnie je poprowadzi. W końcu Ciara zatańczyła, w jej głosie było słychać strach i stres. Po jej występie ich trenerka wyszła z sali.
-Jack Ciara świetnie tańczy i jest taka ładna - powiedział Cam
-Tak..znaczy co ? o czym ty gadasz ?! - wrzasnąłem
-Ciszej !! - krzyknął szepcząc
-okej okej - szeptałem
W tym momencie wróciła trenerka dziewczyn.
-Wybrałam nową kapitankę !! - powiedziała, a ja i Cam wsłuchiwaliśmy się w to co mówi.- Zostaje nią.....Ciara !! - wykrzyczała a Ciara zaczęła płakać ze szczęścia. Wszystkie dziewczyny biły jej brawo tylko Nikola stała jak wryta.
-Gratuluję ! - powiedziała Nikola i wybiegła z sali
-Mam nadzieję, że poprowadzisz naszą drużynę do zwycięstwa ! - powiedziała trenerka
-Też mam taką nadzieję - odpowiedziała Ciara i przytuliła swoje przyjaciółki
-Koniec zajęć, na następnych przerabiamy układ - oznajmiła trenerka i wyszła
My jak najszybciej usunęliśmy się z za trybun i wyszliśmy tylnym wyjściem.
-Jack, ja nie widzę u nich żadnych podobnych cech - oznajmił mi Cameron
-Jak to nie ? Nie widziałeś jak płakała, robiła dokładnie tą samą minę co Kira - powiedziałem
-Nie zauważyłem, ty masz jakąś obsesję ! - krzyknął i poszedł przodem
"Ja wiem, że one coś ukrywają" pomyślałem i doszedłem do przyjaciół.
**Ciara**
Wyszłam z sali i poszłam się przebrać, zrobiłam to w zawrotnym tempie. Wybiegłam na korytarz i odszukałam Leo i Greysona.
-Hej kochanie - pocałowałam go w policzek
-Hej - odpowiedział - Gdzie się podziewałaś ?! - zapytał z groźną miną
-Ja..miałam konkurs i wiesz kto jest nową kapitanką ?? - zapytałam
-No kto ? - zapytała jak jakiś CKM
-Ja !! - wrzasnęłam i rzuciłam mu się w ramiona
-Serio ?! gratuluję ! -powiedział i odwzajemnił uścisk
-Gratuluję ! - powiedział Leo i też mnie przytulił, odwzajemniłam gest
-Dziękuję - odpowiedziałam
-Ciara to nie zmienia faktu, że nie jestem zły ! - odsunął się ode mnie Greyson
-Czemu ? - zapytałam w tym momencie doszły moje przyjaciółki na "P"
-Bo przez ciebie musiałem sam wejść do szkoły, wyglądałem idiotycznie ! - powiedział prawie krzycząc na mnie
-To był tylko raz przestań ! - odwróciłam się
-Mam nadzieję ! - powiedział i objął mnie ramieniem - Teraz musimy się pochwalić twoim zwycięztwem - dodał
-Okej - powiedziałam i się uśmiechnęłam
Przeszliśmy przez korytarz, a Greyson krzyczał.
-Gratulować nowej kapitance !! - mówił i wskazywał na mnie
Kiedy przechodziliśmy obok szczurów usłyszałam jedno zdanie z ust Ryan.
-Kiedyś byłaś inna - powiedziała, a ja się zestresowałam
Odwróciłam się w stronę Grey'a i poszliśmy dalej. Następnie zadzwonił dzwonek i poszliśmy na lekcje, wszystkie minęły mi bardzo szybko. Po lekcjach wróciłam do domu i tam czekała mnie kolejna awantura.
Kiedy weszłam do domu zobaczyłam moją ukochaną torebkę na fotelu w salonie, a na niej leżał ten pies, pies mojej siostry.
-Mackenzie !!! - wrzasnęłam jak tylko weszłam
-Co znowu ?!! - wrzasnęła schodząc ze schodów
-Co twój durny pies robi na mojej ukochanej torebce, a co moja ukochana torebka robi na dole ?!! - wrzasnęłam
-Ja nic o tym nie wiem !! - powiedziała i zabrała psa
-Jasne tak sobie tłumacz !! - wrzasnęłam
-No tak ! - odpowiedziała
-Jeszcze raz dotkniesz moich rzeczy, a pożałujesz ty i ten twój kundel !! - powiedziałam groźnym tonem, wzięłam torebkę i pobiegłam kręconymi schodami na górę.
Przywitałam się z Lexi i położyłam się na moim łóżku. Zaczęłam rozmyślać, aż ktoś nie zapukał do drzwi.